Piosenki Bajora przypominają mi Tuśka i jego opowieści, jak to przypadkiem spotkał Bajora kiedyś, w restauracji niedaleko Teatru Buffo, i jak zjedli razem, to było zaraz po jakimś starym filmie, który nazywał się chyba... Limuzyna? Nie pamiętam dokładnie, ale tak mi się wydaje, z tych przebłysków pamięci.
Przypomina mi to też, jak lata całe temu, z KOTem, zafascynowane totalnie, wydawałyśmy bajońskie sumy na recitale, na te magiczne momenty w Buffo...
Jak słuchałyśmy Bajora u mnie, przy świeczkach i zachwycałyśmy się maksymalnie, ach... dawne czasy... :)
ALL RIGHTS RESERVED
YOU ARE NOT ALLOWED TO USE ANY PHOTO, TEXT OR MOVIE FROM THIS PAGE
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
NIE WOLNO BEZ POZWOLENIA UŻYWAĆ ŻADNEGO ZDJĘCIA, TEKSTU ANI FILMU Z TEGO BLOGA.
Wednesday, October 3, 2007
Michał Bajor Nie chce więcej
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment