Thursday, November 20, 2008

Przychodzi baba do lekarza....

..i mówi:
- Pani doktor, spuchły mi strasznie kostki i stopy, nie wiem co się dzieje..
Pani doktor na to, ze spokojem:
- Proszę zdjąć koszulkę.
Zdziwienie :P.
- Koszulkę? - upewnia się baba. - A może skarpetki?
- Nie. Najpierw koszulkę.

]:->

Monday, November 17, 2008

Pijak


BAZA:

6 białek
220gr cukru
200gr wiórek kokosowych
250gr maku

Z białek ubijamy sztywną pianę, następnie dodajemy cukier, po rozmiksowaniu cukru dodajemy wiórki i mak, miksujemy na ładną masę. Formę na ciasto, (najlepiej prostokątną, ale ja o tym nie pomyślałam w odpowiednim momencie), wykładamy papierem do pieczenia i wylewamy tam naszą masę. Wstawiamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy 20 – 25 minut w temperaturze 200 stopni.

Odstawiamy do ostygnięcia.







KREM:

200ml mleka
200gr cukru
6 żółtek, które nam zostały z robienia bazy
100gr wiórek kokosowych
200gr masła

Wszystkie składniki OPRÓCZ masła(!) wrzucamy do garnuszka i cały czas mieszając doprowadzamy do zagotowania. Mieszając gotujemy, aż masa uzyska konsystencje budyniu. Następnie odstawiamy do wystygnięcia.

Miękkie masło rozmiksowujemy, następnie dodajemy do niego zimną masę budyniową i wszystko razem miksujemy, aż krem będzie w miarę gładki (całkiem gładki nie będzie – w środku są też wiórki kokosowe).





RESZTA:

Ok. 400gr herbatników typu Petitki (ja preferuję Jutrzenkowe Elitki)
Ok. 0,5l advocata
Wiórki kokosowe do posypania

Zimną bazę przekładamy na talerz/podkładkę/cokolwiek na czym ciasto będzie podane. Na bazę wykładamy zimny krem, ładnie wyrównujemy. Na kremie układamy pierwszą warstwę herbatników po czym ostrożnie polewamy ją advocatem. Czekamy aż trochę wsiąknie, możemy sobie trochę pomóc łyżeczką – lekko wsmarowując alkohol w herbatniki. Polewamy ponownie, aż zużyjemy mniej więcej 1/3 butelki. Na mokrych herbatnikach i warstwie likieru – układamy kolejną warstwę herbatników i ponawiamy całą procedurę. To samo robimy z trzecią warstwą i ostatnią 1/3 advocata z butelki. Górę posypujemy wiórkami kokosowymi.

Et voila, bon appetit :o)

Posted by Picasa