Ponieważ to ciasto piecze się warstwowo to najwygodniej jest przygotować sobie zawczasu pseudo-tortownicę z papieru do pieczenia. Ja to robię w następujący sposób – dokładnie pomiędzy dwoma brzegami papieru odrysowuję dno tortownicy, następnie od góry i od dołu zostawiam tyle samo miejsca ile jest do boków i tnę papier w kwadraty.
W efekcie mam mnóstwo kwadratów z wyrysowanymi na środku kółkami. Żeby jednak było mi łatwiej wyłożyć tortownicę – każdy kwadrat składam kilkakrotnie, aż uzyskam trójkąty, następnie obcinam jeden róg i nacinam go z dwóch stron, zostawiając mniej więcej 1cm od narysowanego kółka.
Nie brzmi to tak jasno i klarownie jakbym chciała, więc może zdjęcie wyjaśni więcej:
Do rzeczy ;)
Składniki:
Ciasto:
9 jajek
400gr mąki
350gr cukru
Proszek do pieczenia
Zapach (np. śmietankowy)
Kakao
Poncz:
1 szklanka wody
Parę łyżek wódki
cukier do smaku
sok z połowy limonki
Ew. zapach (taki sam jak użyty w cieście)
Krem:
2 kostki masła (400gr)
5 jajek
230gr cukru
sok z połowy limonki
odrobina wódki
kakao
Zapach (taki sam jak użyty w cieście)
Wykonanie:
Rozgrzać piekarnik do 180 stopni :-) .
Jajka ubić z cukrem i zapachem, następnie dodać do masy mąkę, proszek do pieczenia i na końcu kakao.
Tortownicę (w moim przypadku o średnicy 26cm) wyłożyć papierem, wylać warstwę ciasta o głębokości mniej więcej 1cm, piec 15 minut w 180 stopniach. Następnie wyjąć ciasto z tortownicy wraz z papierem i zostawić do ostygnięcia. Ponownie wyłożyć tortownicę papierem, wlać kolejną warstwę… i tak aż aż do momentu, kiedy skończy się ciasto :-)
Poncz:
Podane wyżej składniki wymieszać ;)
Krem:
Masło wyjąć wcześniej z lodówki i odłożyć w ciepłe miejsce, żeby było miękkie, ale uwaga – nie rozpuszczać! (np. w mikrofali – NIE). Przygotować garnek i większą od niego miskę, w garnku zagotować wodę, na garnku ustawić miskę. Do miski wbić całe jajka i ubijać na parze, stopniowo dodając cukier. Odstawić do ostygnięcia.
Kiedy masa wystygnie – dodać miękkie masło, zapach, kakao i odrobinę alkoholu; miksować aż do uzyskania gładkiej i jednolitej konsystencji.
Przygotować paterę tudzież inne naczynie, na którym podamy nasze ciasto, oderwać papier od pierwszej warstwy, ułożyć na paterze, nasączyć ponczem, pokryć kremem. Oderwać papier od drugiej warstwy, położyć na pierwszej, nasączyć ponczem, pokryć kremem… i tak aż do ostatniej warstwy.
W oryginale ciasto powinno być pokryte resztą kremu, na górze i na bokach, oraz posypane wiórkami czekoladowymi. Ja wybrałam ozdoby w wersji różowej :-)
Przyozdobić et voila, gotowe :-)
Ważna informacja – ciasto przechowywać w lodówce, inaczej ryzykujemy, iż krem się rozpuści :-)
No comments:
Post a Comment