Thursday, May 29, 2008

Kruche kuleczki waniliowo-wiśniowo-czekoladowe



Ciasto kruche, jak już wcześniej z pewnoscią wspominałam, jest bardzo proste i szybkie :).

3-2-1 !!!

300gr mąki, 200gr masła, 100gr cukru + 2 żółtka + 2 łyżki gęstej śmietany

W tym przypadku jeszcze ekstrakt z wanilii.

Posiekać, zagnieść, odstawić do lodówki na pół godziny.

W międzyczasie podgrzać lekko parę łyżek nutelli, następnie zebrać się w sobie i pójść do piwnicy by z ostatniej półki na górze, z kąta po lewej stronie, zdjąć słoik wiśni z 2003 roku starając się przy tym nie owinąć w pajęczyny. Odsączyć wiśnie z soku, sok odstawić na razie do lodówki, przyda się zapewne do jakiegoś wiśniowego ciasta :)

Rozgrzać piekarnik do 180 stopni :).

Wyjąć ciasto z lodówki, odrywać kawałeczki, w dłoniach rolować kulki. Każdą kulkę następnie spłaszczyć, na środek nałożyć trochę nutelli i jedną wiśnię, następnie ponownie stworzyć kulkę :) I tak z całym ciastem.

Jak już mamy dosyć to oczywiście można sobie ciasto zamrozić :)

Piec 15 minut w temperaturze 180 stopni, ostudzić, posypać kakao, zjeść ze smakiem :).

Ku pamięci - czekoladowe icing

Podobne do mojego kremu z Marcello, ale mimo wszystko, ku pamięci:

200gr miękkiego masła
275gr cukru pudru
200gr roztopionej czekolady

Po prostu zmiksować na wolnych obrotach.

Tak sobie jednak kombinuję, że mam barwniki do jedzenia, więc gdybym chciała icing w innym kolorze, to wystarczyłoby zamienić czekoladę ciemną na białą, dodać barwnik i już, prawda? Muszę wypróbować.

Wednesday, May 28, 2008

Tort Marcello

Przygotowanie papieru do wyłożenia formy:

Ponieważ to ciasto piecze się warstwowo to najwygodniej jest przygotować sobie zawczasu pseudo-tortownicę z papieru do pieczenia. Ja to robię w następujący sposób – dokładnie pomiędzy dwoma brzegami papieru odrysowuję dno tortownicy, następnie od góry i od dołu zostawiam tyle samo miejsca ile jest do boków i tnę papier w kwadraty.

W efekcie mam mnóstwo kwadratów z wyrysowanymi na środku kółkami. Żeby jednak było mi łatwiej wyłożyć tortownicę – każdy kwadrat składam kilkakrotnie, aż uzyskam trójkąty, następnie obcinam jeden róg i nacinam go z dwóch stron, zostawiając mniej więcej 1cm od narysowanego kółka.

Nie brzmi to tak jasno i klarownie jakbym chciała, więc może zdjęcie wyjaśni więcej:



Do rzeczy ;)

Składniki:
Ciasto:



9 jajek
400gr mąki
350gr cukru
Proszek do pieczenia
Zapach (np. śmietankowy)
Kakao

Poncz:



1 szklanka wody
Parę łyżek wódki
cukier do smaku
sok z połowy limonki
Ew. zapach (taki sam jak użyty w cieście)

Krem:



2 kostki masła (400gr)
5 jajek
230gr cukru
sok z połowy limonki
odrobina wódki
kakao
Zapach (taki sam jak użyty w cieście)

Wykonanie:
Rozgrzać piekarnik do 180 stopni :-) .

Jajka ubić z cukrem i zapachem, następnie dodać do masy mąkę, proszek do pieczenia i na końcu kakao.



Tortownicę (w moim przypadku o średnicy 26cm) wyłożyć papierem, wylać warstwę ciasta o głębokości mniej więcej 1cm, piec 15 minut w 180 stopniach. Następnie wyjąć ciasto z tortownicy wraz z papierem i zostawić do ostygnięcia. Ponownie wyłożyć tortownicę papierem, wlać kolejną warstwę… i tak aż aż do momentu, kiedy skończy się ciasto :-)



Poncz:

Podane wyżej składniki wymieszać ;)

Krem:

Masło wyjąć wcześniej z lodówki i odłożyć w ciepłe miejsce, żeby było miękkie, ale uwaga – nie rozpuszczać! (np. w mikrofali – NIE). Przygotować garnek i większą od niego miskę, w garnku zagotować wodę, na garnku ustawić miskę. Do miski wbić całe jajka i ubijać na parze, stopniowo dodając cukier. Odstawić do ostygnięcia.
Kiedy masa wystygnie – dodać miękkie masło, zapach, kakao i odrobinę alkoholu; miksować aż do uzyskania gładkiej i jednolitej konsystencji.

Przygotować paterę tudzież inne naczynie, na którym podamy nasze ciasto, oderwać papier od pierwszej warstwy, ułożyć na paterze, nasączyć ponczem, pokryć kremem. Oderwać papier od drugiej warstwy, położyć na pierwszej, nasączyć ponczem, pokryć kremem… i tak aż do ostatniej warstwy.



W oryginale ciasto powinno być pokryte resztą kremu, na górze i na bokach, oraz posypane wiórkami czekoladowymi. Ja wybrałam ozdoby w wersji różowej :-)

Przyozdobić et voila, gotowe :-)




Ważna informacja – ciasto przechowywać w lodówce, inaczej ryzykujemy, iż krem się rozpuści :-)

Muffinki bananowo-migdałowe

 



Składniki:
3 dojrzałe banany
150gr cukru
2 jajka
Mąka – kurcze, dawałam na tak zwane „oko” ;), stawiam na ok. 200gr
Proszek do pieczenia
Zapach migdałowy
Migdały do posypania
Trochę białej czekolady do ozdoby


 



Banany rozgnieść widelcem, wymieszać trzepaczką z jajkami, dodać cukier, wymieszać, dodać zapach, wymieszać, dodać mąkę i proszek do pieczenia – konsystencja ciasta powinna być zbliżona do gęstego ciasta naleśnikowego.



 



Napełnić papilotki do ¾ wysokości, wstawić do nagrzanego do 180 stopni piekarnika i piec 16 minut.
Ozdobić rozpuszczoną białą czekoladą, posypać migdałami i zjeść ;)



 



Te muffinki są niezwykle puszyste i delikatne. Palce lizać!
Posted by Picasa

Muffinki bananowo-migdałowe

 



Składniki:
3 dojrzałe banany
150gr cukru
2 jajka
Mąka – kurcze, dawałam na tak zwane „oko” ;), stawiam na ok. 200gr
Proszek do pieczenia
Zapach migdałowy
Migdały do posypania
Trochę białej czekolady do ozdoby


 



Banany rozgnieść widelcem, wymieszać trzepaczką z jajkami, dodać cukier, wymieszać, dodać zapach, wymieszać, dodać mąkę i proszek do pieczenia – konsystencja ciasta powinna być zbliżona do gęstego ciasta naleśnikowego.



 



Napełnić papilotki do ¾ wysokości, wstawić do nagrzanego do 180 stopni piekarnika i piec 16 minut.
Ozdobić rozpuszczoną białą czekoladą, posypać migdałami i zjeść ;)



 



Te muffinki są niezwykle puszyste i delikatne. Palce lizać!

Tuesday, May 27, 2008

Pizza


Przepis na dwie duże (32cm) pizze na średnio puszystym cieście:

Ciasto:
0,5kg mąki pszennej
1 torebka drożdży suszonych
1 łyżeczka soli
Szklanka ciepłej wody
2 łyżki oliwy

Mikstura:
4 łyżki oliwy
Pół kostki bazyliowej Knorra (bądź łyżka suszonej bazylii)
Pół kostki oregano Knorra (bądź łyżka suszonej bazylii)
Pół łyżeczki świeżo mielonego pieprzu
Pół łyżeczki soli

Sos:
2 duże pomidory
2 ząbki czosnku
Drugie pół kostki bazylikowej Knorra ;)
Drugie pół kostki oregano Knorra ;)
Łyżka oliwy
Pół łyżeczki świeżo mielonego pieprzu
Pół łyżeczki soli

Przykładowy topping na jedną pizzę:
2 parówki sojowe / lub 2 plasterki szynki + plasterek boczku + ok. 3cm kiełbasy w wersji dla mięsożerców
250gr sera mozzarella
50gr sera żółtego
Pół pudełka mini zottarelli z bazylią
Oliwki, jeśli ktoś lubi (ja uwielbiam)

Z podanych wyżej składników zagnieść ciasto i odstawić na 1h25m do wyrośnięcia. Po tym czasie zagnieść je jeszcze raz, żeby je odgazować, następnie podzielić na dwie części i wylepić blaty do pizzy (do kupienia np. w Auchan).
Rozgrzać piekarnik do maksymalnej temperatury – im wyższa tym lepsza ;).

Odstawić ciasto do wyrośnięcia, a podczas jego wyrastania przygotować miksturę – podane wyżej składniki wymieszać dokładnie i rozsmarować na cieście przy pomocy pędzelka.

Następnie włożyć pizzę do piekarnika i zapiekać w maksymalnej temperaturze przez 5 minut.
Czas zapiekania poświęcić na przygotowanie sosu i składników toppingu :).

Sos:
Dwa ząbki czosnku obrać, przecisnąć przez praskę, następnie wymieszać z bazylią, oregano, solą i pieprzem. Dolać łyżkę oliwy, wymieszać. Pomidory obrać ze skórki, drobno pokroić, wymieszać z masą czosnkową, następnie za pomocą widelca lub blendera – doprowadzić do tego, by sos miał śliczną, gładką konsystencję.

Topping:
Sery zetrzeć na tarce i wymieszać, z mozzarelli KONIECZNIE odcisnąć wodę bo inaczej będzie mamałyga na pizzy ;). Soję lub wędliny pokroić w drobną kostkę i podsmażyć na łyżce oleju. Oliwki i mini zottarelki odsączyć z zalewy.

Po pięciu minutach w bardzo wysokiej temperaturze – ciasto powinno być już upieczone, aczkolwiek dość blade w kolorycie ;). Czas więc na sos – połowę sosu rozsmarować na jednej pizzy, drugą połowę – zgodnie z logiką ;) – na drugiej. Na to rozsypać soję/wędlinę, następnie całość posypać wymieszanymi serami, ozdobić oliwkami oraz zottarelkami, wrzucić do piekarnika na jeszcze 5 minut et voila, gotowe :)

Smacznego :)


PS. Pizza na poniższym zdjęciu NIE jest jeszcze upieczona ;). Mialam szczere chęci zrobić zdjęcie PO, ale niestety, spróbowalismy kawalka i tak zatracilismy sie w tym przepysznym smaku, ze w ogole zapomnielismy o aparacie, ktory zostal porzucony w kuchni... Biedny Nikos. ;)


Posted by Picasa

Sunday, May 18, 2008

Bułeczki z serem :)

Nie wyglądają genialnie, ale to pierwsza próba – już wymyśliłam jak zrobić je następnym razem, żeby wyglądały lepiej :-) , ale zanim o tym napiszę, to wcześniej to przetestuję:-)

Przepis bazowy znalazłam gdzieś na sieci, ale wszystkie ilości były podane „w szklankach”, czego szczerze nie znoszę, bo moje szklanki są jakoś mało wymiarowe, w związku z powyższym się gubię w proporcjach. ;-) Przepis zmodyfikowałam po swojemu, oto on:

Składniki na ciasto:
200ml mleka
3 jajka
100gr cukru
¾ łyżeczki soli
80gr miękkiego masła
500gr mąki
11gr suchych drożdży

Składniki na masę serową:
Opakowanie tłustego serka babuni
200gr cukru
Esencja waniliowa
1 jajko

Glazura:
1 jajko
2 łyżki mleka

Pseudo-lukier:
100gr cukru (kryształu!)
1 łyżka gorącej wody






Osobno wymieszać suche i mokre składniki na ciasto, następnie połączyć je ze sobą i wyrobić masę, aż przestanie się kleić. Odstawić na ok. 1,5h w ciepłe miejsce, zostawić do wyrośnięcia.




W tak zwanym międzyczasie przygotować masę serową – serek połączyć z cukrem, esencją waniliową, jednym (roztrzepanym wcześniej) jajkiem. Masę można zmiksować, wymieszać widelcem bądź utrzeć drewnianą pałką. Doprowadzić do tego by była w miarę gładka.




Kiedy ciasto podwoi swoją objętość należy je jeszcze raz zagnieść, a potem pokroić na części. Z poszczególnych części uformować małe, płaskie bułeczki; na środku zrobić wgłębienie, w które nałożyć po łyżce masy serkowej. Całość posmarować glazurą (1 jajko roztrzepać z 2 łyżkami mleka) i zostawić jeszcze na 30 minut do wyrośnięcia.




Piec w temperaturze 180 stopni, aż do uzyskania złoto-brązowego koloru bułeczki. Gorące bułeczki posmarować pseudo-lukrem (cukier kryształ zalać jedną łyżką gorącej wody, mieszać aż do rozpuszczenia się cukru i uzyskania lekkiego syropu), odstawić do ostygnięcia.

Zjeść ze smakiem – są przepyszne :-)
Posted by Picasa

Saturday, May 17, 2008

Muffinki czekoladowe

Składniki na 18 muffinek:

Suche składniki:
250gr mąki
200gr cukru
50gr kakao
proszek do pieczenia


Mokre składniki:
100ml oleju
6 łyżek mleka
3 jajka

Dodatkowo:
2 tabliczki (gorzkiej) czekolady
Wykonanie:

Wszystkie suche składniki wymieszać razem w jednej misce. W drugiej misce zmiksować całe jajka z olejem i mlekiem. Następnie do miski z mokrymi składnikami wsypać suchą mieszankę i wymieszać (lub zmiksować na niskich obrotach).

Posiekać obydwie czekolady na małe kawałki, dosypać do masy i wymieszać.
Posted by Picasa



Piekarnik rozgrzać do temperatury 180 stopni, przygotować papilotki, foremki bądź formy do muffinek (ja używam papilotek z Tortowni (www.tortownia.pl ).


Foremki napełnić do ciastem do 2/3 wysokości , wstawić do nagrzanego piekarnika na ok. 30 minut.


Posted by Picasa


Można oczywiście muffinki dowolnie ozdobić, kremem, cukrem pudrem… Wszystkie chwyty dozwolone – ja jednak miałam ochotę na muffinki au naturel :) :) :)

Bon appetit!


Posted by Picasa

Tuesday, May 13, 2008

Kruche ciasteczka



Składniki:

300gr mąki pszennej
200gr masła
100gr cukru
2 zółtka
2 łyzki gęstej śmietany

Wykonanie:

Usypać kopczyk z mąki i cukru, na środku zrobić wgłębienie, do którego wbić dwa zółtka i wlać dwie łyzki gęstej śmietany (np 30%). Masło zetrzeć na tarce lub pokroić na drobne kawałki i dodać do kopczyka. Następnie wszystko kroić az do mometu, w którym ciasto zacznie przypominać konsystencją... ciasto :).

Wówczas zacząć wyrabiać ciasto dłońmi, az bedzie gładkie i pozbawione grudek.

Włozyć do lodówki na pół godziny.

***
Zająć się czymś przyjemnym :P

***
Po pół godzinie wyjąć ciasto z lodówki, rozwałkować i powycinać dowolne kształty - ja wybrałam miniaturowe gwiazdki :). Po upieczeniu posypać cukrem (lub nie, jak kto woli ;) )
Posted by Picasa