ALL RIGHTS RESERVED
YOU ARE NOT ALLOWED TO USE ANY PHOTO, TEXT OR MOVIE FROM THIS PAGE
WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
NIE WOLNO BEZ POZWOLENIA UŻYWAĆ ŻADNEGO ZDJĘCIA, TEKSTU ANI FILMU Z TEGO BLOGA.
Wednesday, February 22, 2012
Pasta z cieciorki (1)
Dobra zarówno na zimno, jak i na ciepło :)
1 puszka cieciorki (400gr razem z zalewą)
0.5 puszki pomidorów (bez skórki)
1 mała cebulka
0.5 łyżeczki cukru, sól, pieprz
garstka sera do smaku
1 łyżka oleju do smażenia
Kolejny z szybkich i mało wymagających przepisów, z serii do zrobienia w 15 minut. :)
Obieram i drobno kroję małą cebulkę, wrzucam ją na rozgrzany olej i szklę. Przygotowuję pomidory - sprawdzam, czy nie mają skórek oraz rozdrabniam, następnie dodaję do nich pół łyżeczki cukru. Dorzucam do cebulki, czekam, aż całość się zagotuje, a w tym czasie odcedzam cieciorkę. Następnie cieciorkę dorzucam do pomidorów, dokładnie mieszam, solę, pieprzę, chwilę gotuje, dorzucam ser, mieszam aż do zupełnego rozpuszczenia się w sosie (nie ma się "ciągnąć" - ma się zupełnie rozpuścić). Następnie całość traktuję blenderem i blenduję na jednolitą (ale z grudkami!) masę (jak ktoś lubi to może miksować, aż masa będzie jedwabista, ja wolę jak są drobne kawałeczki). Et voila!
Pyszne na bułeczce, zarówno ciepłe i jak zimne :)
Thursday, February 16, 2012
Potrawka z bakłażana
Nie jest to danie, które robi się w pięć minut, ale jest warte tych *dziestu minut oczekiwania ;)
Potrawka z bakłażana:
- jeden bakłażan około 20cm długości
- 2 średnie cebule
- 1 parówka sojowa (ale może też być "mięso" sojowe, jak kto woli:), albo do czego kto ma dostęp;) )
- 1 puszka pomidorów
- przyprawy (ja użyłam: sól, pieprz, curry, zioła prowansalskie, cukier(do pomidorów) )
Cebule obrać i pokroić w pół-plasterki, następnie wrzucić na rozgrzany olej i zeszklić. W tak zwanym międzyczasie ( ;) ) obrać i pokroić bakłażana w kostkę 0,5cm, dorzucić do zeszklonej cebulki. Posolić, dopieprzyć, dosypać curry i zostawić na jakieś 5 minut. Przygotować wkładkę "mięsną" - ja obieram ze skórki i kroję w drobną kosteczkę parówkę sojową, po pięciu minutach dorzucić ją na patelnie, zrumienić :)
Przygotować pomidory z puszki (ja sprawdzam dokładnie czy nie ma skórek w puszce, tudzież na pomidorach, a następnie rozdrabniam je na paćkę), dodać łyżeczkę cukru i całość przelać na patelnię, zamieszać porządnie, żeby wszystko się w pomidorkach wykąpało, przykręcić gaz, przykryć patelnię i zostawić na 15 minut. W tym czasie można na przykład ugotować ryż (mój się gotuje 14 minut) :).
Danie co jakiś czas mieszać, pilnując, aby sos się nie zredukował.
Polecam, pyszności :)
Wednesday, February 8, 2012
Kotlety z fasoli
Ach, jakie to pyszne! :)
1 puszka fasoli (ja wolę do tego celu czerwoną, ale biała też się jak najbardziej nadaje)
1 duży ziemniak
1 średnia cebula
3 duże łyżki mąki
2 jajka (bo bez jajek mi się całość rozpada! )
sól, pieprz, jak zwykle :)
ew. płatki chilli
Kotlety te głównie robię jak mi zostają ziemniaki z poprzedniego obiadu, bo szczerze mówiąc nie zawsze mi się chce specjalnie w tym celu obierać i gotować jednego ziemniaczka ;). Anyhooo, jednego dużego ziemniaka obrać, pokroić na kawałki(im drobniejsze tym się szybciej ugotuje), ugotować. Jedną średnią cebulkę pokroić, zeszklić. Fasolkę odcedzić z zalewy, rozgnieść (ja używam w tym celu "rozgniatarki" do ziemniaków), dorzucić ugotowanego ziemniaczka, rozgnieść ponownie, dodać cebulkę, wymieszać, dodać mąkę, przyprawy (ja lubię również ciut płatków chilli), rozmieszać, dodać dwa jajka, rozmieszać. Patelnię rozgrzać, jak teflonowa to nawet oleju nie potrzeba :), łyżką formować na patelni owale z masy fasolowej, jak się zarumienią brzegi to odwrócić na drugą stronę, następnie zdjąć z patelni, podawać z czymś soczystym (w moim przypadku surówka z marchewki i jabłka - jedna marchewka, jedno jabłko, jedna łyżeczka cukru, jedna łyżeczka soku z cytryny)i zajadać ze smakiem.
Yummy yummy yummy
Tuesday, February 7, 2012
Zupa - mus cebulowy
Przepis zaczerpnięty z fantastycznego bloga: Wyzwolić zwierzaki czyli o wyższości królika, czyli Zakurzona gotuje, minimalnie jedynie zmodyfikowany :)
Kilogram cebuli
sól, pieprz, zioła prowansalskie
60gr pestek słonecznikowych
Trochę wody
W zasadzie wszystko ;). Najpierw uprażyłam pestki. Następnie obrałam i pokroiłam dość niedbale kilogram cebuli, a zaraz potem jak dokonałam tego niecnego aktu - ze łzami w oczach wrzuciłam cebulę na patelnię, aby poddać ją torturom temperatury! Podlałam olejem, posypałam solą, zdrowo popieprzyłam, a gdy już zmiękła - dodałam łyżeczkę ziół prowansalskich. Całość blendnęłam (po polsku: użyłam blendera w celu rozdrobnienia cebuli na prawie puree), dolałam trochę wody, żeby miało konsystencję bardziej musowo-zupową niż kremowo-puree-ową, zagotowałam, a następnie zjadłam ze smakiem.
Oczywiście kilogram cebuli to o wiele za dużo dla jednej osóbki (voila, jak w moim przypadku), więc resztę sobie zamroziłam i teraz jak potrzebuję do czegoś dodać cebuli to biorę sobie parę kostek takiego musu i już :) Zakurzona wykorzystała "resztki" jeszcze fajniej, bo następnego dnia polała "zupą" zapiekankę z ziemniaków i kalafiora :).
Fasolka w pomidorach
Fasolka w pomidorach to moja wersja maminej fasolki po bretońsku ;)
1 puszka białej fasolki
1 puszka pomidorów
1 mała cebulka
sól, pieprz, cukier
żółty ser do smaku :)
Jak widać, przepis super prosty ;). Fasolkę zagotowuję w zalewie i gotuję chwilę, aby zmiękła. W tym samym czasie cebulkę obieram i kroję w drobną kostkę, następnie szklę ją na małej ilości oleju, w garnku :). Rozdrabniam pomidory z puszki (bo kupuję w całości, bez skórki), sprawdzam, czy nigdzie faktycznie nie ma skórki (bo nie lubię!) i dorzucam do zeszklonej cebulki. Dodaję sól, pieprz i koniecznie jedną łyżeczkę cukru. Zagotowuję, chwilę redukuję całość, następnie dodaję garść startego sera, wszystko mieszam, aż ser się rozpuści, a następnie zajadam ze smakiem :)))
Jeśli zostanie mi trochę do dnia następnego - to zimne blenduję i voila, mam pyszną pastę na kanapki :)
Mniam mniam mniam!
Pozostaje mi tylko jeszcze zrobić danie i wkleić zdjęcie :)
Naleśniki 2 - sprawdzone, idealne
Przepis szczerze mówiąc, nie pamiętam skąd, ale oparłam się na jakiejś książce:
400ml mleka
100ml śmietany
2 jajka
250gr mąki
szczypta soli
Wrzucić wszystkie składniki do miski, w podanej kolejności, zmiksować i voila - ciasto ma gęstość IDEALNĄ za każdym razem, są to proporcje doskonałe. :)
Wystarcza na 10 naleśników o średnicy około 25cm :)
Subscribe to:
Posts (Atom)